Od jakiegoś czasu wertuję i poszukuję wraz z żoną fajnego :) nie dużego, w miarę funkcjonalnego, taniego w budowie i eksploatacji, przyjaznego projektu. Na razie co udało nam się wyłonić i zaakceptować to Santia. Przeglądnąłem naprawdę sporo różnych projektów i chyba ten jest najbardziej zbliżony do naszych oczekiwań. Oczywiście jeszcze nie koniec poszukiwań ale możliwości jest coraz mniej gdyż kończą więcej

  • Jacko79
    chyba Santia witam, uwagi Twoje są w 100% trafione, na to samo zwracałem uwagę i chciałem tego uniknąć, ale nie ma możliwości "wcisnąć" Santii, a to najbardziej sensowny i najmniejszy dom parterowy jaki udało mi się wyszperać. Oczywiście w Armandzie drażnią mnie schody, dlatego ten dodatkowy pokój na dole (ewentualnie młodzież będzie biegała :), okna dachowe na 100% zlikwiduję, skosów już oczywiście nie, ale będę na poddaszu na 100% robił strop "lany" żelbetonowy (w moich rejonach to bardzo popularne, ociepla się styropianem) pozwoli uniknąć to pęknięć w łączniach płyt KG, będzie ciszej, koszt naprawdę bardzo podobny - materiał na ściany nośne tylko ceramika. Kominek - gadżet, ale to już sprawa bardzo indywidualna, ja nigdy nie miałem więc pewnie się zdecyduję chociaż racjonalnie myśląc powinienem zlikwidować.
    Życzę powodzenia w budowie Santii jak już wcześniej pisałem projekt jest w mojej skromnej ocenie świetny, ja pozostaję przy Armandzie z przymusu, ponieważ działka jest mała z licznymi obwarunkowaniami z wyrysu i wypisu zagospodarowania przestrzennego, jedyna jej zaleta, to lokalizacja praktycznie w centrum miasta w spokojnych rejonach "zielonych" miasta, przy dzieciakach małych to dla nas ważne, nawet kosztem codziennej "wspinaczki" :) zresztą ja i moja żona to "blokowi" jesteśmy, schody to dla nas norma ;-).
  • chyba Santia
    Witam Ponownie

    juste_e, takie dylematy co do chociażby tego czy wybrać dwa lub trzy pokoje rozgrywane są codziennie przez tysiące ludzi zainteresowanych własnym domkiem. Wg mnie nie ma na to prostej odpowiedzi i szablonowego podejście. Powiedzmy że dla naszej sytuacji dwa jest w sam raz, ale w duchu myślimy że jak by było trzy to sytuacja była by wygodniejsza i bardziej klarowna. Co do spiżarki to wg mojej oceny nie jest to konieczność, natomiast osobne wc już raczej tak (chodzi głównie o to aby nasza prywatna łazienka była tylko dla nas, a goście mają swoją). Co do podłogówki na prąd to ja raczej w to bym się nie pakował (mówię tu oczywiście o sobie), gdyż koszty eksploatacji pewnie są nie małe. Kominek to w Waszym przypadku byłby dobrym rozwiązaniem. Ja pisząc w poprzednim wątku że nie chciałbym kominka robiłem to w swoim imieniu i nikomu nie odradzam, ani nie polecam. Dla mnie i mojej żony to kłopot i zbyteczna rzecz napędzana między innymi przez filmy, reklamy itp. że mamy bujany fotel w którym siedzimy przykryci cienkim kocykiem i czytamy ciekawą książkę, albo wraz z wybranką czy wybranym :) leżymy na wygodnej kanapie wpatrując się w efektowne ciepłe płomyczki słuchając przy tym nastrojowej muzyki. Rzeczywistość jest niestety lekko mówiąc odmienna. W każdym bądź razie nie Ty jedna masz problemy z wyborem projektu :). Oczywiście chciałbym poznać już ten właściwy dla Was wybór jeśli można.
    Jacko79, u mnie też wylewa się stropy i nie widzę w tym nic złego jeśli chodzi o samą konstrukcję. Wydaje mi się że całkiem inaczej wygląda sprawa użytkowania takiego stropu. Może cię zdziwię, ale wydaje mi się że spanie pod skosem wypełnionym betonem i stalą nie jest zbytnio zdrowe. Osobiście przekonałem się z żoną jak przestawiliśmy łóżko tak że nogi, a w zasadzie stopy znajdowały się pod pewną żelbetową belką, która łączy sufit ze skosem. Po kilku dniach zacząłem odczuwać bóle i ciężkie nogi z rana. Były nawet problemy z początkowym poruszaniem się po wstaniu z łóżka. Nie wiedziałem co jest grane, moja żona też odczuwała podobne objawy, ale nie powiązaliśmy faktów. Po jakimś czasie chcieliśmy przemeblować pokój więc żona siadła przy komputerze i szukała rozwiązań jak można by to fajnie zrobić. Natknęła się na artykuł o energiach naturalnych, promieniowaniach w domu i takie tam :). Okazało się że takie żelbetowe konstrukcje mają negatywny wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie. Łóżko zostało porzucone, a w zasadzie cały pokój :), przenieśliśmy się ze spaniem do sąsiedniego pokoju gdzie jest już prosty strop (terriva), chociaż też ma w sobie jakieś zbrojenie, ale problem z nogami ustał. Nie piszę o tych problemach, aby straszyć czy odradzać, nie nie. Być może nie każdy człowiek oddziałuje na to zjawisko tak samo, Co do ceramiki to się zgodzę, sam przy budowie domu w którym teraz mieszkamy tez wybór padł na ceramikę winerberger. Dobry materiał, ale jak się mury nagrzeją to trzymają kilka dni ciepło i nie sposób tego nawet przez wietrzenie ostudzić :), (być może wina tego iż mury są jednowarstwowe) po za tym gdzieś czytałem że mają większą promieniotwórczość niż bloczki siporeksu. Ja tak na 100 % nie zdecydowałem jeszcze czy będzie to solbet czy winerberger.
    Idę już spać bo coś mnie śpioch bierze :). Pozdrawiam
  • wiola193
  • emir57
    witam,proszę o info , w którym miejscu macie państwo klatkę schodową ? w projekcie tego nie ma